Patomorfolog Maura Isles od
zawsze czuła się swobodnie w prosektorium. Była „królową zmarłych”. Jednak coś
mogło ją bardzo zaskoczyć.
Piękna kobieta w czarnym,
foliowym worku otwiera oczy, to przywołuje cała serie kłopotów. Kobieta zostaje
przewieziona do szpitala, a tam zabija ochroniarza i bierze zakładników, w tym
ciężarną pacjentkę, detektyw Jane Rizzoli. Maura wraz z mężem Jane, agentem FBI
Gabrielem Deanem łączą siły aby uratować zakładników. Kim jest tajemnicza
psychopatka i czego ona chce? Okazuje się, że zastrzelony ochroniarz nie był
pracownikiem szpitala i nikt go nie znał. Na jaw wychodzi też fakt, iż
desperatka wie o czymś czego nie chciałaby widzieć i wiedzieć. Fabuła powiązana
jest z gwałtami, handlem żywym towarem oraz tragiczną serią morderstw. W sprawę
zamieszany jest Dyrektor Wywiadu Narodowego Carlton Wynne’a. Klucz do
rozwiązania sprawy ma Jane, jednak najpierw sama musi przeżyć.
Powieści zdecydowanie nie
można zarzucić nudy, czyta się ją bowiem szybko, lekko i z zachłannością.
Opisana jest z zaskakującym realizmem. Bohaterowie mają bardzo dobrze określone
charaktery i ostre temperamenty. Już od pierwszego rozdziału odczuwałam
współczucie, odrazę, ale i chęć przeczytania kolejnych rozdziałów, aby
dowiedzieć co stanie się z bohaterami.
„Autopsja” Tess Gerritsen
jest to jedna z książek, którą powinni przeczytać nie tylko miłośnicy
kryminałów oraz thrillerów medycznych ale i realistycznych wątków i szybkiej
akcji.
Zadziwiające jest to, że
takie coś może się przytrafić każdemu. Obojętnie z jakiego kraju, zawsze jest
ryzyko handlu ludźmi. To co przeżywają bohaterki książki musi być straszne i
dlatego uważam, że jest to jedna z najlepszych części z cyklu Jane
Rizzoli/Maura Isles.
„Mam na imię Mila, a to jest
moja historia.”
„-I tak jest za chuda. Kto ją
zechce?
Czy nie wie, że rozumiem po angielsku? Czy go
to w ogóle obchodzi? Może jestem, chuda myślę sobie, za to ty masz ryj wieprza.
Przenosi wzrok na inne
dziewczęta.
-W porządku – mówi. Na jego
twarzy pojawił się uśmieszek. – Obejrzyjmy je dokładniej…”
10/10
Selena
Niedawno skończyłam oglądać wszystkie odcinki serialu Rizzoli & Isles dlatego mam ochotę na książki Tess ;) Dotychczas przeczytałam dwie, ale już zdążyłam bardzo polubić styl autorki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń