sobota, 4 maja 2013

BYŁ SOBIE NED Tim Pegler


Ned jest siedemnastolatkiem, który przez całe życie nie wypowiedział ani jednego słowa. Erin jest dziewczyną, której nie zamyka się buzia. Są od siebie zupełnie różni, ale mimo to udało się im zaprzyjaźnić. Po tym jak Erin przeprowadziła się z innego miasteczka, bo wpadła tam w kłopoty, zamieszkała kilka przecznic od Neda. Dziewczyna opiekuje się chora matką, więc musi znaleźć pracę. Znajduje zatrudnienie w Srebrnym Mieście, ośrodku gdzie pracują ludzie nie do końca zdrowi. Właśnie tam poznaje Neda, który kiedy skończył 17 lat nie mógł dłużej się uczyć i poszedł do pracy. Erin wraca codziennie z Nedem do domu po pracy. Niestety wplątują się oni w kłopoty. Odwieczny wróg Neda znowu daje o sobie znać, lecz tym razem posuwa się za daleko. Ned ma poważny problem i żeby oczyścić się z zarzutów musi zacząć mówić.

Książka jest krótka, ale zajęło mi trochę czasu zanim ja przeczytałam. Budzi ona we mnie różne uczucia, bo w niektórych momentach nie mogłam się od niej oderwać, a niektórych mnie nudziła i nie wiedziałam o co chodzi. O wiele lepiej czytało się te fragmenty, w których narratorem była Erin. Bohaterka była bardzo energiczna i kiedy zapoznawaliśmy się z jej historią akcja stawała się o wiele szybsza i lepsza. Historia Neda też do nudnych nie należy, ale w niektórych momentach kompletnie nie rozumiała postępowania tego chłopaka.
Problem poruszany w książce jest dość ciekawy. Ned ma autyzm i nic nie mówi. Tłumi wszystkie uczucia wewnątrz siebie, przez co bardzo wielu rzeczy się boi. Dodatkowo został nam przedstawiony jego wróg. Chłopak, który od dziecka dokucza Nedowi teraz wpędza go w naprawdę poważne kłopoty. Erin cały czas próbuje pomóc Nedowi, chociaż przez to sama nie jest bezpieczna.
Akcja nie rozwija się zbyt szybko. Jest dużo wątków z przeszłości bohaterów, przez co to co dzieje się w teraźniejszości jest wymieszane z wspomnieniami. Język jest dość prosty, ale książki nie czyta się lekko i szybko.
Książkę kupiłam dlatego, że była przeceniona i miała ciekawy opis, ale zawiodłam się na niej. Nie jest ona kompletnie zła, lecz spodziewałam się czegoś więcej. Sam pomysł i problemy są ciekawe, tylko że zostały przedstawione w niewłaściwy sposób. Czegoś brakowało mi w tej książce by zaliczyć ją do udanych.
5/ 10
Żaneta



1 komentarz:

  1. A mnie się tą książkę czytało wyjątkowo dobrze. I bardzo dobrze rozumiałam, dlaczego Ned zachowuje się tak a nie inaczej. Osobiście oceniam ją nieco wyżej.

    OdpowiedzUsuń