wtorek, 11 czerwca 2013

ODDECH NOCY Lesley Livingston

Kelley to młoda dziewczyna, która przeprowadziła się do Nowego Yorku, żeby móc pracować jako aktorka. Pewnego dnia jej spokojne życie kompletnie się zmienia. Kiedy Kelley wraca z teatru do domu widzi, że ktoś się topi w jeziorku. Wskakuje, żeby pomóc tonącemu. Okazuje się, że jest to koń, którego ratując Kelley ledwo uchodzi z życiem. Gdy dziewczyna budzi się nad brzegiem jeziora nie ma ani śladu po tajemniczym zwierzęciu. Nie małym zaskoczeniem jest dla niej gdy po powrocie do domu widzi, że koń stoi w jej wannie. Na domiar złego zaczyna za nią chodzić pewien bardzo natrętny przystojny chłopak. Jak się potem okaże ani koń ani chłopak nie są tymi za kogo ich brała.


Książkę do połowy czyta się świetnie, a potem jest już trochę gorzej. Autorka bardzo dobrze wprowadza nas w to co zaczyna się dziać w życiu Kelley, niestety czytając dalej miałam wrażenie, że dobre pomysły się skończyły. Co prawda „Oddech nocy” do samego końca zaskakuje, ale za połową akcja nie rozwija się już tak interesująco jak przedtem. Najlepszymi momentami były pozornie przypadkowe spotkania Kelley i Sonniego w parku. Chłopak, który domyślał się, że główna bohaterka nie jest do końca normalnym człowiekiem od samego początku próbuje ją chronić. I to chyba właśnie Sonny stał się moją ulubioną postacią w tej książce.


Z każda kolejną stroną jest zdradzane coraz więcej informacji dotyczących magicznego świata. Niektóre z nich zaskakują, a inne po prostu przyjmuje się do wiadomości. Trochę nudziły mnie opisy, które były napisane w  taki sposób, że trudno było mi pobudzić swoją wyobraźnię i zobaczyć to co chciała pokazać autorka.  Mimo wszystko książka nie jest zła, ma pewien urok. Nie jest tak jak większość książek fantastycznych o wampirach czy wilkołakach tylko o elfach i innych stworzeniach związanych z magicznym światem, który zamieszkują elfy. Autorka miała dużo ciekawych pomysłów, tylko nie do końca dobrze je przedstawiła. Momentami było podanych za dużo informacji naraz.


Mimo, że książka mnie nie zachwyciła to odebrałam ją pozytywnie. Na pewno sięgnę po drugą część, choćby z ciekawości, bo zakończenie było naprawdę dobre i chcę się dowiedzieć co dalej stanie się z głównymi bohaterami. Myślę, że książka jest warta przeczytania, między innymi dlatego, że nie spotkałam jeszcze książki o elfach i „Oddech nocy” jest miłą odskocznią od wampirów czy wilkołaków. Jeśli nie będzie się od tej książki zbyt wiele oczekiwać, to można spędzić z nią kilka naprawdę przyjemnych chwil.



6/10


"Oddech nocy" przeczytany w ramach wyzwania:

__________________________________________________________________

Ostatnio głośno jest, że zostaną zlikwidowani obserwatorzy, więc zapraszam do dodawania nasz do swoich kręgów. Nasze konto na Goggle+ to Selena Żaneta. Po prawej stronie jest gadżet, który ułatwi dodanie do kręgów.

3 komentarze:

  1. Może kiedyś z ciekawości sięgnę. Pamiętam, że przed premierą książki bardzo miałam na nią ochotę, ale potem jakoś się rozpłynęło...

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja dodana do wyzwania,
    pozdrawiam serdecznie
    Miłośniczka Książek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja właśnie dzisiaj mam zamiar pisać recenzję kolejnego tomu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń