Hazel od kilku lat choruje na raka płuc. Oprócz rodziców jej
jedynym towarzyszem i nieodłącznym przyjacielem jest Philip, czyli aparat
tlenowy. Matka Hazel martwi się, że dziewczyna wpadnie w depresje, bo większość
czasu spędza przed ekranem telewizora oglądając Amrican Next Top Model. Dlatego
właśnie Hazel musi chodzić na spotkania grupy wsparcia. Nie zaprzyjaźnia się
tam z nikim, a jedyną osobą którą lubi jest Isaac, lecz wszystko się zmienia
kiedy na spotkanie przychodzi Augustus, chory na kostniakomięsaka Chłopak przez cały czas przygląda się Hazel,
a potem zaprasza ją do domu, żeby obejrzeć film. Hazel poleca mu książkę, która
będzie miała nie małe znaczenie w ich życiu. Czy się pokochają? Czy pokonają
raka? Przekonajcie się sami.
Książkę można zaliczyć do tych, po których ma się kaca książkowego.
„Gwiazd naszych wina” ogromnie wpływa na emocje i wzbudza całą gamę uczuć. John Green odważnie
podchodzi na tego trudnego tematu jakim jest rak. Pokazuje życie dwójki młodych
ludzi, którzy mimo choroby starają się spełnić swoje marzenia i wykorzystać
swoje życie jak tylko się da najlepiej. Pan Green nie napisał książki o raku,
on napisał powieść o Hazel i Augustusie i ich pięknej miłości, na której drodze
stanął rak.
„Gwiazd naszych wina” jest napisana w świetny sposób.
Narracje pierwszoosobową prowadzi Hazel więc dowiadujemy się o jej życiu trochę
więcej, ale i Gusowi jest poświęcone tu mnóstwo czasu. Oby dwie postaci są
dokładnie przedstawione. Relacja między bohaterami rozwija się w naturalnym
tempie i towarzyszy temu mnóstwo uczuć. Zarówno Hazel jak i Augustus mają
ciekawe charaktery. Gus jest świadomy swojej urody, śmiały i otwarty. John
Green obdarzył tą postać świetnym poczuciem humoru dzięki czemu książka staje
się jeszcze lepsza. Hazel jest bardzo uczuciowa i troskliwa. Jej ulubioną książką
jest „Cios udręki”, który zresztą staje się znakomitym wejściem do przyjaźni
między nią i Augustusem. Oby dwoje uwielbiają tą książkę i poświęcają jej wiele
czasu. Hazel i Agustus są bardzo mądrymi osobami, przez co w całej książce jest
mnóstwo życiowej prawdy i mnóstwo mądrych myśli ( za co należą się głębokie
ukłony dla Johna Greena). Bardzo
polubiłam postać Isaaca. Jest to przyjaciel Augustusa, którego Hazel poznała na
grupie wsparcia. To dzięki niemu dwójka głównych bohaterów się poznała, bo
Isaac poprosił Gusa żeby przyszedł z nim na spotkanie. Isaac ma kłopoty z
oczami i mimo, że jest trochę melodramatyczną postacią to bardzo go lubię. Nie
potrafię dokładnie określić czego dotyczyła moja sympatia do niego, ale
uwielbiałam momenty, w których się pojawiał (nie było ich aż tak mało).
Książkę czyta się szybko i nie jest ona smętna. Cały czas coś
się dzieje, a akcja rozwija się w naturalnym tempie, ani za szybko, ani za
wolno. Jest kilka momentów kiedy można się uśmiechnąć, chociaż więcej tych
kiedy lecą łzy (przynajmniej w moim przypadku). Przyznaję się otwarcie, że
przez kilkadziesiąt ostatnich stron płakałam jak bóbr. Pan Green doskonale
potrafi przekazać czytelnikowi emocje jakie towarzyszą bohaterom. Chociaż i na pierwszej stronie i w notatce od
autora było napisane, że historia jest całkowicie zmyślona i postacie
całkowicie fikcyjne, to powieść ta jest bardzo realna. Bardzo możliwe, że komuś
przydarzyła się podobna historia, bo problem raka nie jest wcale rzadko
spotykany.
Spędziłam z „Gwiazd naszych winą” cudowne (i za razem smutne)
chwile. Jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę myśli się o tym co się tam
wydarzyło. John Green niewątpliwie napisał świetną książkę, która jest warta
przeczytania. Myślę, że „Gwiazd naszych wina” nie jest tylko dla ludzi młodych.
Każdy może ją przeczytać i na większości będzie ona wywierać jakieś wrażenie,
bo problem raka w jakiś sposób może dotyczyć każdego z nas. Polecam wszystkim,
bo naprawdę warto!
10/10
Żaneta
Kocham tą książkę!
OdpowiedzUsuńWiele osób zachwala powieść ale ja jeszcze jej nie przeczytałam. Mam nadzieję że uda mi się to szybko nadrobić.
OdpowiedzUsuńTak dużo słyszałam o tej książce, że pewnie niedługo i tak ją przeczytam. Chciałam tylko poczekać aż ucichnie ten cały szum wokół niej, ale jak widzę nawet teraz powieść wzbudza wielkie zainteresowanie. Bardzo chętnie sięgnęłabym po tą książkę :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej dużo dobrego, chętnie po nią sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńWszyscy się nią zachwycają, więc chyba pora przeczytać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń